Sobotnia aura zachęcała do pracy w ogródku.
Ognisko pochłonęło resztki zimowych osłon i połamane - niestety - fragmenty pergoli powojników. Do grupy roślin, które ucierpiały zimą, dołączyły połamane przez ciężki, mokry śnieg - żywotniki i krzewy ozdobne.
Nowe miejsce znalazły u mnie mieczyki i przeniesione z działki sukulenty.
I jeszcze wizyta na działce, którą opiekuje się mój tato.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz