poniedziałek, 22 września 2014

Nie mimozami, lecz nawłocią jesień się zaczyna


Mimozami jesień się zaczyna,
 Złotawa, krucha i miła.
 To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
 Która do mnie na ulicę wychodziła.
 

 Od twoich listów pachniało w sieni,
 Gdym wracał zdyszany ze szkoły,
 A po ulicach w lekkiej jesieni
 Fruwały za mną jasne anioły.
 

 Mimozami zwiędłość przypomina
 Nieśmiertelnik żółty - październik.
 To ty, to ty, moja jedyna,
Przychodziłaś wieczorem do cukierni.
 

 Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,
 W parku płakałem szeptanymi słowy.
 Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny,
 Od mimozy złotej - majowy.
 

 Ach, czułymi, przemiłymi snami
 Zasypiałem z nim gasnącym o poranku,
 W snach dawnymi bawiąc się wiosnami,
 Jak tą złota, jak tą wonną wiązanką.

  

Autor tekstu: Julian Tuwim
Kompozytor: Marek Sart
Rok powstania: 1967
Wykonanie oryginalne: Czesław Niemen

Do pośpiewania:



Czy rzeczywiście "mimozami jesień się zaczyna", jak pisał Julian Tuwim? Nie do końca. Nazywane mimozą żółte drobne kwiaty, które teraz kwitną na ugorach w całej Polsce to nawłoć pospolita, która z prawdziwymi mimozami nie ma wiele wspólnego - wyjaśniają botanicy.


Jak w rozmowie z PAP mówi Wiesław Gawryś, zastępca dyrektora Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie, mimozą nazywane są żółte kwiaty, które późnym latem i wczesną jesienią pojawiają się w całej Polsce. "Ludzie nazywają to mimozą, ale z mimozą nie ma to nic wspólnego" - podkreśla.


Wyjaśnia, że roślina ta to nawłoć czy też - z łaciny - solidago. "To nie jest zresztą polska roślina, ale amerykańska" - dodaje. Nawłoć dawniej uprawiano w ogrodach, ale stamtąd roślina uciekła i opanowała nieużytki. To ona sprawia, że w Polsce późnym latem robi się na ugorach żółto.


Tymczasem prawdziwa mimoza - czułek wstydliwy - ma dość drobne, różowe kwiaty w kuleczkach i wyróżnia się tym, że jej liście zwijają się natychmiast po ich dotknięciu. "W żaden sposób w naturze u nas nie występuje" - mówi botanik i wyjaśnia, że spotkać ją można tylko np. w kolekcjach roślin szklarniowych.
 

"Jest atrakcyjna tylko z tego względu, że jej liście się kulą. Natomiast kwiaty nie mają znaczenia dekoracyjnego" - wyjaśnia. Jak dopowiada Krzysztof Kapała z Ogrodu Botanicznego UJ, czułki wstydliwe kwitną w szklarniach o różnych porach roku, niekoniecznie jesienią.
 
"Mimoza jest bardzo wrażliwa na dotyk, a nawłoć w ogóle wrażliwa nie jest. Tępi się ją, niszczy, a ona i tak rośnie" - porównuje Wiesław Gawryś.

 
"Jedyną zaletą nawłoci jest to, że jest bardzo miododajna" - przyznaje ekspert z ogrodu w Powsinie i zaznacza, że gdyby roślina ta kwitła nie późnym latem czy jesienią, ale wcześniej, produkcja miodu byłaby łatwiejsza. Tymczasem pod koniec sierpnia i we wrześniu pszczoły latają już słabiej, a pszczelarze o tej porze roku już zwykle nie pobierają miodu od pszczół.
 


A od jakich innych kwiatów zaczyna się w Polsce jesień? O tej porze m.in. można już spotykać pierwsze zimowity. "To jest przepiękne, kiedy wyrastają całe połacie fioletowych kwiatów, podobnych do krokusów, tylko bez liści" - opisuje Krzysztof Kapała i zaznacza, że kwiaty te są pod całkowitą ochroną.
 


Poza tym w Polsce środkowej jesienią spotyka się - również chroniony w naszym kraju - dziewięćsił, a w ogrodach zaczynają kwitnąć astry. Jako jeden z ostatnich zakwitnie w Polsce bluszcz, u którego kwiaty pojawiają się pod koniec września i na początku października.

 

PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala / agt/








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz